Panie, naucz nas modlić się!

  • 1 września, 2021
  • 0 Comments

Kim jest Luiza Piccarreta „Mała Córeczka Woli Bożej” i jakie jest jej przesłanie duchowe?

Z pism Sługi Bożej Luizy Piccarrety:

…Jezus wyszedł z głębi mojego wnętrza, wstał i oparł swoje stopy na moim sercu, i machając ręką, która bardziej niż słońce wysyłała światło, krzyknął głośno: Przyjdźcie, przyjdźcie wy wszyscy, aniołowie, święci, pielgrzymi, wszystkie pokolenia, przyjdźcie, aby zobaczyć cuda oraz największy z cudów, nigdy wcześniej niewidziany – moją Wolę działającą w stworzeniu!

Na dźwięczny, melodyjny i mocny głos Jezusa, wypełniający Niebo i ziemię, Niebiosa się otworzyły i wszyscy pobiegli wokół Jezusa, i wpatrywali się we mnie, ponieważ chcieli zobaczyć, jak działa Wola Boża. Wszyscy byli zachwyceni i dziękowali Jezusowi za tyle nadmiaru Jego Dobroci. Ja byłam zdezorientowana i całkowicie upokorzona i powiedziałam do Niego: Miłości moja, co Ty robisz? Myślę, że chcesz pokazać mnie wszystkim, aby wszyscy zwrócili na mnie uwagę. Co za wstręt mnie ogarnia! A Jezus: Ach, moja córko, pragnę, aby to moją Wolę wszyscy poznali i na Nią wskazywali jako na nowe Niebo i sposób na nowe odrodzenie. Ty natomiast zostaniesz jakby pochowana w mojej Woli… (Tom 15, 5 stycznia 1923)

Kim jest Luisa (Luiza) Piccarreta, Mała Córeczka Woli Bożej?

Luiza urodziła się 23 kwietnia 1865 roku w niedzielę in Albis, w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Siedemdziesiąt lat po tym Pan poprosił, za pośrednictwem Świętej Faustyny Kowalskiej, aby właśnie w ową niedzielę obchodzone było święto Miłosierdzia Bożego.

Zmarła 4 marca 1947 roku w Corato w wieku około 82 lat. Jej proces beatyfikacyjny został otwarty 20 listopada 1994 roku (w święto Chrystusa Króla). 31 października 2005 roku został uroczyście zakończony na szczeblu diecezjalnym i 7 listopada 2005 roku przeszedł do rąk Kongregacji do spraw Świętych.

Od niej rozpoczyna się nowe „pokolenie” dzieci Światłości – mówi do niej Jezus – dzieci Woli Bożej. Ona zapoczątkowuje „łańcuch miłości”, łańcuch dusz powołanych do życia w Woli Bożej: We wszystkich świętościach byli zawsze święci, którzy jako pierwsi zapoczątkowali pewien rodzaj świętości. Był więc święty, który zapoczątkował świętość pokuty, drugi, który zapoczątkował świętość posłuszeństwa, inny pokory – tak samo więc było z całą resztą innych świętości. A teraz chcę, abyś ty była początkiem świętości życia w mojej Woli (27 listopada 1917).

Święty Hannibal Maria Di Francia napisał w swoim pięknym świadectwie: Nasz Pan, który z wieku na wiek pomnaża coraz bardziej cuda swojej Miłości, wydaje się, że z tej właśnie dziewicy (którą On nazywa najmniejszą na ziemi i która nie ma żadnego wykształcenia) chce uczynić narzędzie misji tak wzniosłej, jaka nie może być porównywalna z żadną inną, innymi słowy, misji TRIUMFU WOLI BOŻEJ we wszechświecie, zgodnie z tym, co jest powiedziane w modlitwie Ojcze nasz: FIAT VOLUNTAS TUA, SICUT IN COELO ET IN TERRA[1].

Sam Jezus powiedział do niej: Twoja misja jest wielka, ponieważ nie mówimy tu jedynie o świętości osobistej, ale o ogarnięciu wszystkiego i wszystkich i o przygotowaniu Królestwa mojej Woli dla ludzkich pokoleń.

Co napisała Luiza?

Luiza nie była osobą wykształconą, skończyła tylko pierwszą a może drugą klasę szkoły podstawowej, ale w imię całkowitego posłuszeństwem swoim spowiednikom musiała notować wszystkie nadzwyczajne przeżycia, których doświadczała. W ten sposób napisała 36 grubych zeszytów, czy też tomów w formie dziennika, które Jezus – jak sam mówi – najpierw wyrył swoim świetlanym palcem w głębi jej duszy, a potem Luiza przelała je na papier.

Te wspaniałe pisma zatytułowane są przez Jezusa: Królestwo mojej Bożej Woli pośród stworzeń – Księga Nieba – Przywołanie stworzenia, aby powróciło do porządku, na swoje miejsce i do celu, do jakiego zostało stworzone przez Boga.

Luiza napisała również Godziny Męki naszego Pana Jezusa ChrystusaKrążenie duszy w Woli Bożej i Dziewica Maryja w Królestwie Woli Bożej.

Jej pisma ukazują nam i przekazują cały ból i Miłość Jezusa, a wraz z nimi Dar nad darami, najwyższy Dar Jego Woli, aby tak, jak jest Ona Życiem Boga, to tym samym stała się życiem Jego dzieci. A wszystko to przybywa do nas za sprawą życia Luizy, złożonego w ofierze.

To, co napisała, nie jest wynikiem kultury ani sztuki pisarskiej, nie jest pragnieniem przekazania własnych wizji czy też objawień, nie jest fałszywym i niebezpiecznym mistycyzmem, ale jest owocem posłuszeństwa (Pani Posłuszeństwa, jak je określa Luiza!). Dopiero po wielu latach Luiza pogodziła się z myślą publikacji swoich pism, czego dokonali wydelegowani kapłani, w pierwszej kolejności św. Hannibal Maria Di Francia, kościelny rewizor jej pism, którym udzielił nihil obstat i dla których otrzymał imprimatur arcybiskupa.

Co jest istotą jej przesłania?

Przytoczmy słowa Jezusa: W tych burzliwych i pędzących zawrotnie w kierunku zła czasach nie mógłbym udzielić większej łaski niż ukazanie, że pragnę przekazać wielki Dar Królestwa Najwyższego ‘Fiat’.

Ściślej mówiąc, jest to spełnienie tego Królestwa, o które prosimy w modlitwie Ojcze nasz – począwszy od Luizy Wola Boża ma być spełniana na ziemi w nowy sposób, w taki, w jaki jest spełniana w Niebie, gdzie jest źródłem wszelkiego dobra i szczęścia, gdzie jest Życiem Boga i Jego dzieci.

Nasz Pan rozpoczyna zatem swoje nadzwyczajne Orędzie tymi oto słowami: Przychodzę, aby pozostać z wami i aby żyć razem z wami i żyć tylko jedną Wolą, tylko jedną Miłością.

Co więc dokładnie jest nowością w jej pismach?

Odpowiada Pan: Córko moja, nie chcą zrozumieć. Żyć w mojej Woli to królować, czynić moją Wolę to spełniać moje polecenia. Pierwsze oznacza posiadać, drugie otrzymywać polecania i je wykonywać. Żyć w mojej Woli to uczynić z mojej Woli swoją własną,  dysponować Nią. Czynić moją Wolę to brać Ją pod uwagę jako Wolę Bożą, nie swoją własną i nie móc Nią swobodnie dysponować. Żyć w mojej Woli to żyć tylko jedną Wolą, którą jest Wola Boga…

Żyć w mojej Woli to żyć jako syn a spełniać moją Wolę to żyć jak sługa.  W pierwszym przypadku, to, co jest Ojca, jest i syna… A oto dar, który chcę przekazać w tych smutnych czasach – niech nie tylko  wypełniają moją Wolę, lecz także Ją  posiadają. Czyż nie jestem Panem, który daje to, co chce, kiedy chce i komu chce? … Nie dziw się, że nie rozumieją, gdyż aby zrozumieć powinni być zdolni do największego poświęcenia, to znaczy wyrzeczenia się własnej woli, nawet w rzeczach świętych… (18.09.1924)

ALE JAKIE JEST W KILKU SŁOWACH PRZESŁANIE LUIZY?

Luiza może wypowiedzieć słowa Jezusa: Moja nauka nie jest moją, lecz Tego, który Mnie posłał. Jeśli kto chce pełnić Jego Wolę, pozna, czy nauka ta jest od Boga, czy też Ja mówię od siebie samego (J 7, 16-17). A także te, które Jezus powiedział do Samarytanki: O, gdybyś znała Dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: Daj Mi się napić – prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej (J 4,10).

Ale czym jest ten Dar Boga? Nie jest nim jakikolwiek dar ani cnota, ani charyzmat, nie jest nim nawet duchowa rzecz, ale jest nim dar Jego własnej Bożej Woli, wszechmogącej, odwiecznej i świętej. Przestrzeganie przykazań, wykonywanie wszystkiego, czego Bóg od nas oczekuje, przyjmowanie ze spokojem tego, co dopuszcza lub rozporządza – wszystko to jest konieczne do naszego zbawienia, ale to za mało dla Jego Miłości. Pewna pieśń ludowa mówi: Bóg kiedyś stał się jednym z nas – by nas przemienić w siebie. Bóg chce, byśmy się stali tacy jak On, podobni do Niego. Bóg pragnie, byśmy żyli z Nim w doskonałej wspólnocie życia, byśmy mogli powiedzieć te same słowa, które Jezus powiedział do Ojca: Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje (J 17,10). Bóg pragnie, byśmy miłowali, abyśmy Go miłowali Jego własną Miłością, tak aby nasza wspólna wymiana miłości nie była niesprawiedliwa. Wiedząc zatem, że nasze „serce” (nasza wola) samo z siebie nie jest zdolne miłować na sposób boski, pragnie obecnie przekazać nam dar swojego własnego „Serca”, swoją uwielbioną Wolę, dar „Serca” Trzech Osób Boskich, tak abyśmy mogli żyć z Bogiem Jego życiem, brać udział w Jego dziełach oraz miłować tak, jak miłują Osoby Boskie. 

A teraz Pan mówi do ciebie: To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą, ustanowię cię światłością dla pogan (Iz 49, 6). 

💝Synu mój, daj Mi twoje serce, ponieważ Ja pragnę ofiarować ci Moje.

💝: Pragnę dać ci Swoją Wolę, aby się stała dla ciebie tym, czym jest dla Mnie.

💝: Nie mógłbym dać ci nic większego niż dar Mojej Woli, która jest dla Mnie Wszystkim, jest esencją mojej Boskiej Istoty, jest źródłem wszystkich Moich atrybutów, Mojej Miłości, Mojego Życia, Moich dzieł, wszelkiego dobra i szczęścia.

💝:Jeśli oddasz mi twoją wolę, Ja dam ci Moją. To dlatego stworzyłem twoją wolę – abyś posiadał swoją małą wolę i mógł Mi ją ofiarować, mógł ją wymienić na Moją i połączyć z Moją. 

💝:Ukazałem ci to moje pragnienie, moje największe pragnienie nie dlatego, by jedynie cię o tym poinformować, ale dlatego, by przekazać ci dar – Dar nad darami. Jeśli ci Go ukazałem to dlatego, że pragnę ci Go przekazać. 

💝: Jeśli powiesz mi tak, potraktuję cię poważnie. Twoja mała ludzka wola jest dla Mnie cenna. Pragnę połączyć ją z Moją Wolą, utożsamić z moją w taki sposób, aby nie było można odróżnić jednej od drugiej.

💝: Jeśli ze swej strony nie dasz już więcej życia swojej własnej woli, a na jej miejsce będziesz nieustannie wzywał Moją, wtedy przyjdzie taki moment, w którym odczujesz życie tylko Mojej Woli i będziesz postępować w sposób boski, jak Bóg, jak prawdziwe dziecko Boże, którym jesteś. Będziesz miał do dyspozycji Moją wszechmoc, Moją mądrość i Moją odwieczną Miłość. Wtedy popatrzę na Jezusa i ujrzę ciebie, popatrzę na ciebie i ujrzę Jezusa. I tak jak patrząc z wieczności na uwielbione Człowieczeństwo Jezusa, widziałem ciebie i wszystkie inne stworzenia (jako pierwszą widziałem w Nim Moja Mamę), tak patrząc na ciebie, zobaczę w tobie wszystko i wszystkich, a nawet samego Siebie.

Jeśli mi pozwolisz – Jezus wielokrotnie mówił do Luizy – chcę być w tobie jednocześnie Widzem i Aktorem. 

Te słowa Jezusa są dokładnie tym, co papież Benedykt XVI powiedział w swojej pierwszej encyklice „Deus caritas est” (n. 17): «Tak» naszej woli na Jego Wolę łączy rozum, wolę i uczucie w ogarniający wszystko akt miłości. […] Chcieć tego samego i wspólnie to samo odrzucać, to właśnie starożytni uznali za prawdziwą treść miłości: stać się podobnym jedno do drugiego, co prowadzi do wspólnoty pragnień i myśli. Historia miłości między Bogiem a człowiekiem polega właśnie na fakcie, że ta wspólnota woli wzrasta w jedności myśli i uczuć, i w ten sposób nasza wola i Wola Boga stają się coraz bardziej zbieżne: Wola Boża przestaje być dla mnie obcą wolą, którą narzucają mi z zewnątrz przykazania, ale staje się moją własną wolą, która wychodzi z fundamentalnego doświadczenia tego, że w rzeczywistości Bóg jest mi bardziej bliski niż ja sam. W konsekwencji wzrasta nasze oddanie Bogu i Bóg staje się naszą radością. 

Co jest istotą jej przesłania? Czy Luiza obwieszcza coś szczególnego?Przytoczmy słowa Jezusa: W tych burzliwych i pędzących zawrotnie w kierunku zła czasach nie mógłbym udzielić większej łaski niż ukazanie, że pragnę przekazać wielki Dar Królestwa Najwyższego ‘Fiat’. Ściślej mówiąc, jest to spełnienie tego Królestwa, o które prosimy w modlitwie Ojcze nasz – począwszy od Luizy Wola Boża ma być spełniana na ziemi w nowy sposób, w taki, w jaki jest spełniana w Niebie, gdzie jest źródłem wszelkiego dobra i szczęścia, gdzie jest Życiem Boga i Jego dzieci. Nasz Pan rozpoczyna zatem swoje nadzwyczajne Orędzie tymi oto słowami: Przychodzę, aby pozostać z wami i aby żyć razem z wami i żyć tylko jedną Wolą, tylko jedną Miłością.

Co więc dokładnie jest nowością w jej pismach? Co zostało do tej pory napisane na temat Woli Bożej przez innych autorów kościelnych, a gdzie się rozpoczyna nowy dar Luizy? 

Odpowiada Pan: Córko moja, nie chcą zrozumieć. Żyć w mojej Woli to królować, czynić moją Wolę to spełniać moje polecenia. Pierwsze oznacza posiadać, drugie otrzymywać polecania i je wykonywać. Żyć w mojej Woli to uczynić z mojej Woli swoją własną, dysponować Nią. Czynić moją Wolę to brać Ją pod uwagę jako Wolę Bożą, nie swoją własną i nie móc Nią swobodnie dysponować. Żyć w mojej Woli to żyć tylko jedną Wolą, którą jest Wola Boga. […] Żyć w mojej Woli to żyć jako syn, a spełniać moją Wolę to żyć jak sługa. W pierwszym przypadku to, co jest Ojca, jest i syna. […] A oto Dar, który chcę przekazać w tych smutnych czasach – niech nie tylko wypełniają moją Wolę, lecz także Ją posiadają. Czyż nie jestem Panem, który daje to, co chce, kiedy chce i komu chce? […] Nie dziw się, że nie rozumieją, gdyż aby zrozumieć powinni być zdolni do największego poświęcenia, to znaczy wyrzeczenia się własnej woli, nawet w rzeczach świętych. […] (18.09.1924). 

Czym jest Dar Woli Bożej i co oznacza nadejście Królestwa Woli Bożej?

WOLA BOŻA, którą Jezus w Ewangelii nazywa Wolą Ojca, jest najintymniejszą, najistotniejszą i najbardziej witalną rzeczywistością Boga: Och, wszystko się zawiera w mojej Woli. Jeśli dusza Ją przyjmuje, przyjmuje całą esencję mojego Bytu i zawiera w sobie wszystko (02.03.1916). Wola Boża nie jest żadnym „przymiotem” Boga ani czymś od Boga na wzór tego, czym wola ludzka jest w człowieku. Wola Boża jest natomiast tym, kim Bóg jest. Biorąc przykład maszyny, w której pierwsze koło porusza cały mechanizm, można powiedzieć, że wola jest tym, co daje życie wszystkiemu, co jest w Bogu i w nas.

Przez Wolę Bożą zwykle rozumiemy rzeczy, których Bóg od nas oczekuje, rzeczy chciane przez Boga (tzn. widzimy Ją jako dopełnienie), dla Boga natomiast Wola Boża jest podmiotem, sam Bóg pragnie tego. Możemy więc powiedzieć, że Wola jest rzeczownikiem (termin, który wyraża pewną rzecz), podczas gdy wszystkie atrybuty boskie – miłość, wszechmoc, dobroć, wieczność, niezmienność, bezmiar, świętość, sprawiedliwość, miłosierdzie, wszechwiedza, mądrość itd. – są jego przymiotnikami: „Wola Boża jest wszechmocna, dobra, święta, nieskończona, wieczna, mądra, miłosierna, niezmienna…”.

Wola Boża jest źródłem i najwyższą przyczyną tego wszystkiego, kim Bóg jest, niepojętego Życia Trójcy Przenajświętszej i Ich Dzieł odwiecznej Miłości. Jest jak intymny „silnik” Boga, jak „pierwsze koło”, które porusza wszystkim, daje życie wszystkiemu, kim Bóg jest, i wszystkim Jego dziełom. Wola Boża jest jak Serce Trzech Osób Boskich.

Papież Benedykt XVI powiedział w swojej pierwszej encyklice Deus caritas est (n. 17): «Tak» naszej woli na Jego Wolę łączy rozum, wolę i uczucie w ogarniający wszystko akt miłości. […] Chcieć tego samego i wspólnie to samo odrzucać, to właśnie starożytni uznali za prawdziwą treść miłości: stać się podobnym jedno do drugiego, co prowadzi do wspólnoty pragnień i myśli. Historia miłości między Bogiem a człowiekiem polega właśnie na fakcie, że ta wspólnota woli wzrasta w jedności myśli i uczuć, i w ten sposób nasza wola i Wola Boga stają się coraz bardziej zbieżne: Wola Boża przestaje być dla mnie obcą wolą, którą narzucają mi z zewnątrz przykazania, ale staje się moją własną wolą, która wychodzi z fundamentalnego doświadczenia tego, że w rzeczywistości Bóg jest mi bardziej bliski niż ja sam. W konsekwencji wzrasta nasze oddanie Bogu i Bóg staje się naszą radością. 

Czym jest ta Łaska nad łaskami,  ten Dar nad darami?

Wypełnianie Woli Bożej nie jest niczym nowym. Nowością jest to, że Bóg zaprasza nas do życia w swojej Woli, tak jak Ojciec, Syn i Duch Święty żyją ową Odwieczną Wolą. Nowością jest Wola Boża działająca w stworzeniu i stworzenie działające w Niej na boski sposób.

Nowością jest ta Łaska nad łaskimi, ten Dar nad darami: żebyśmy nie tylko spełniali to, czego Bóg od nas oczekuje, lecz także żyli życiem Jego Woli, i tym samym żyli i królowali wraz z Nią i w Niej.

Nowością jest ciągła wymiana woli ludzkiej i Bożej, ponieważ dusza w obawie przed swoją prosi o zastąpienie jej we wszystkim i w każdym momencie Wolą Boga, która przepełnia duszę radością, miłością i nieskończonymi dobrami, przywracając jej podobieństwo Boże utracone przez grzech oraz przywracając cel, do jakiego człowiek został stworzony przez Boga: aby żyć jak dziecko Boże i brać udział we wszystkich Jego dobrach.

Nowością jest to, że Jezus przez Dar swojej Woli dla stworzenia kształtuje w nim swoje Życie i swoją rzeczywistą obecność. W ten sposób stworzenie to służy Mu za Człowieczeństwo. Oczywiście odbywa się to nie przez pewien rodzaj zjednoczenia hipostatycznego (dwie natury w jednej osobie), ale przez zjednoczenie dwóch woli – woli ludzkiej i Woli Bożej, połączonych jednym tylko Pragnieniem (jedną Wolą), którym niewątpliwie jest Pragnienie Boże.

Stworzenie to staje się wtedy triumfem Jezusa, staje się „drugim Jezusem”, nie z natury, ale przez dar łaski według słów św. Jana: …ponieważ tak, jak On jest [w niebie], i my jesteśmy na tym świecie (1 J 4,17).

Luiza Piccarreta często mówi o Królestwie Bożym, które ma się spełnić i które ma nadejść. Modli się, żeby Wola Boża przybyła królować. Co to oznacza?

Z tego, co Jezus mówi do Luizy, wynika w sposób oczywisty, że:

1. Królestwo Boże jest wypełnieniem Jego Woli.

2. Wola Ojca ustanowiła swoje Królestwo w Przenajświętszym Człowieczeństwie Jezusa, dając Mu wszystkie swoje atrybuty i prawa boskie.

3. Wszystko, co Jezus posiada w swoim godnym uwielbienia Człowieczeństwie, pragnie przekazać swojemu Ciału Mistycznemu. Słowa jako w Niebie, tak i na ziemi są w Jezusie i Maryi doskonałą rzeczywistością: jak w Ojcu, tak też jest i w Synu. Dlatego też tak długo, jak Jezus i Maryja żyli na ziemi, Królestwo Boże istniało na ziemi. W nas natomiast musi być Ono gorącym pragnieniem i nieustannym błaganiem, ponieważ jest Obietnicą Bożą. Święty Augustyn mówi: Bądź Wola Twoja: w Kościele, jak i w naszym Panu Jezusie Chrystusie; w Oblubienicy, która została przez Niego poślubiona, jak i w Oblubieńcu, który wypełnił Wolę Ojca.

4. Ta Boża Obietnica Królestwa ma się jeszcze spełnić na ziemi, tak jak się już spełnia w Niebie. Oznacza to dwie rzeczy:

  • nie tylko po śmierci mamy dostąpić Królestwa Bożego, lecz także w czasie historycznym mamy go jeszcze oczekiwać. Świat z pewnością nie może się zakończyć, dopóki się w pełni nie objawi (jest to przywrócenie porządku Stworzenia sprzed grzechu pierworodnego).
  • Królestwo Boże jeszcze nie nadeszło, ponieważ nie należy Go mylić ze Zbawieniem czy z Kościołem.

5. Owo Królestwo, o które Kościół nieustannie prosi w modlitwie Ojcze nasz (bądź Wola Twoja, jako w Niebie, tak i tutaj na ziemi), w stosunku do Odkupienia i Kościoła jest jak Owoc w stosunku do drzewa: Owoc ten jest już w istocie obecny w drzewie od samego początku, od swego zasiania.

Drzewo zostało zasiane, jest pielęgnowane i rośnie, wydaje liście i kwiaty, ale celem tego wszystkiego jest wydanie owoców. Podobnie jest z Odkupieniem, z sakramentami, z Kościołem oraz ze wszystkimi dziełami Ducha Świętego – celem tego wszystkiego jest chwalebny okres Królestwa Woli Bożej.

Tekst został udostępniony ze strony Świtało Woli Bożej.